'Galavant, Galavant, bla, bla, bla…', czyli posłuchajcie pieśni o pewnym rycerzu.




Galavant jest ośmioodcinkową produkcją komediową, która w styczniu zagościła na kanale ABC. To serial pełen ducha musicalu, bajkowych wątków i absurdalnych gagów. Gdy tylko Paczara posłyszała pogłoski o tak niedorzecznej produkcji od razu zapałałam do niej sympatią. Nie spodziewałam się jednak, że z takiej „głupotki” może wyjść takie cudo. 

Dawno, dawno temu... Twórcy zapraszają nas do utrzymanej w bajkowej konwencji opowieści.

Twórcą serialu jest Dan Fogelman, który wraz z dwoma producentami wykonawczymi Alanem Menkenem i Glennem Slaterem, pracował wcześniej przy disnejowskich Zaplątanych. Galavant miał wypełnić zimowa lukę w repertuarze stacji, która powstała w przerwie nadawania czwartego sezonu Once upon a Time (serial powróci na ekrany 1 marca). Co niedzielę widzowie otrzymywali po dwa dwudziestominutowe odcinki. Serial okazał się strzałem w dziesiątkę (nie tylko dla Paczary, ogólnie zebrał bardzo dobre opinie i aż czuje się ten powszechny zachwyt w Internetach).

Serial opowiada o przygodach dzielnego rycerza Galavanta (Joshua Sasse), który utraciwszy narzeczoną na rzecz okrutnego króla Ryszarda (doskonały Timothy Omundson) traci też chęć do życia i wojaczki. Stosuje więc receptę z pewnej ostatnio popularnej piosenki i usiłuje cały dzień pozostać na haju. Jednak na prośbę zdesperowanej księżniczki Isabelli (Karen David) zgadza się pomóc jej w odzyskaniu zagrabionego przez króla Ryszarda królestwa Valencji.  Równocześnie obserwujemy życie na królewskim dworze i perypetie małżeńskie Ryszarda i nie-tak-znowu-szlachetnej Madaleny (Mallory Jansen).

Mimo, że to ABC ma się wrażenie, że Galavant to w duchu jednak bardzo brytyjski serial ;) Ma ten charakterystyczny humor i ... herbatę!
Paradoksem jest, że tak naprawdę niemal do samego końca nie mamy tu prawdziwego czarnego charakteru. Wszyscy bohaterowie są cudowni i wprost stworzeni do zakładania im klubów uwielbienia. Paczara kocha ich wszystkich i nie wyobraża sobie, by kogoś jej w drugim sezonie zabrakło (błagam, błagam musi być drugi sezon!). Mający odgrywać rolę tego złego król Ryszard jest postacią wprost rozkoszną w swoim szaleństwie nieodwzajemnionej miłości. Przy tym, to bohater nieco żałosny, mizerny i zdziecinniały ale potrafi również być okrutnikiem. Został królem przez przypadek i tak też zdaje się rządzić. Jednak wszystko co robi, czyni z tak nieprawdopodobną dozą osobistego wdzięku, ze nie sposób go nie kochać. 

Galavant jest bohaterem powstałym ze skrzyżowania Księcia Czarującego z Kapitanem Jackiem Sparrowem. Jest dzielny i czarujący ale bywa też irytujący, ironiczny i szalenie zabawny. Isabella jest księżniczką, która nie da sobie w kaszę dmuchać i zrobi wszystko, by ocalić rodzinę. Przynajmniej początkowo, bo w końcowych odcinkach jej iskra gdzieś ulatuje i traci swój animusz na rzecz wgapiania się i wzdychania do pewnego rycerza. Pani serca naszego Galavanta, Madalena, z damy w opałach przeistacza się w zimną i wyrachowaną kobietę. Ma jednak świadomość swego zepsucia i świetnie się przy tym bawi. To właśnie postać Madaleny jako pierwsza burzy schemat typowej baśni. Nie otrzymujemy tu bowiem żadnego „i żyli długo i szczęśliwie”. 

Naszym bohaterom towarzyszy mnóstwo świetnie nakreślonych i zapadających w serce i pamięć drugoplanowych postaci. Giermek Galavanta, Sid, dostaje na własność nawet cały odcinek, w którym to zamienia się ze swoim panem rolami. Przysłowiowy ogar króla – Gareth, który powinien siać mord i nieszczęście, koniec końców wcale taki zły nie jest. Kocha Ryszarda jak brata i bardzo się o niego troszczy. Poza tym, okazuje się zapalonym kucharzem. Co do prawdziwego nadwornego mistrza kuchni, uroczego Vincenza, to Paczara słyszała już plotki o zakładaniu tej postaci licznych fanpejdży i fanklubów. Postać zahukanego, strachliwego i w dodatku zakochanego bez pamięci w pokojówce Madaleny chłopca rozczuliła wiele serc (w tym i samego króla). Fajnym akcentem w serialu jest także, kochanek królowej i zarazem nadworny błazen. Szczęśliwie dożył końca sezonu, więc liczę na rozwinięcie tej postaci w kolejnej odsłonie produkcji.

Oglądając Galavanta nie da się przegapić tych dwóch. Król i jego kucharz to zdecydowanie wzbudzające największą sympatię postacie.
Co istotne, w Galavancie wszyscy bohaterowie naprawdę umieją śpiewać. I w tym, w dużej części, tkwi sekret serialu. Jedną z najmocniejszych stron produkcji są oczywiście piękne i łatwo wpadające w ucho piosenki. Muzykę do utworów stworzył Alan Menken a genialne teksty ułożył Glenn Slater. Kawałki wykonuje oczywiście obsada (w której wszyscy naprawdę umieją śpiewać). Słowa utworów są dowcipne i pełen czarnego humoru, a przy tym wykonywane z prawdziwą beztroską. Ile Paczara czasu spędziła podśpiewując sobie serialowe hity! Galavant ma bowiem najbardziej stylowe piosenki o mordowaniu, piękną piracką balladę i jedną zdumiewająco absurdalnie piękną pieśń o miłości.

Przygody dzielnego rycerza są, co prawda, nieco schematyczne (mamy turniej rycerski, zamianę ról, spotkanie z piratami), jednak opowiedziane w niecodzienny sposób (do turnieju rycerza szkoli księżniczka, a piraci są szczurami lądowymi). A wszystko to podane na srebrnej tacy absurdu, polane obficie humorem i posypane szczyptą ironii. Czyli to co misie lubią najbardziej!

Produkcja to mocno uwspółcześniona wersja XIII-wiecznego eposu. Widać to oczywiście po zachowaniu bohaterów, ich sposobie bycia jak i słownictwie (podejmowane są nawet kwestie "friendzone", czy "frenemies"). Galavant to taki trochę High School Musical w średniowiecznym krzywym zwierciadle. Ale jaki dobry! Podczas oglądania buzia sama się cieszy do ekranu  a piosenki zmuszają do natychmiastowego kilkukrotnego odsłuchania po seansie. Dodatkowym plusem jest świetnie dobrany 20 minutowy format, który sprawia, że widz nie ma czasu się znużyć i nawet ktoś nie przepadający za musicalami może spokojnie zaryzykować zapoznanie z produkcją. A warto bo Galavant to porządna porcja doskonałej rozrywki.

Serial obfituje też w camea. Tu chyba moje ulubione - Ricky Gervais jako nawiedzony czarodziej.

Etykiety: , , ,